Następny temat nie będzie tak odbiegał od tamtego, bo będzie o reklamie sklepu, w którym kilka razy wymieniony produkt można kupić najtaniej. (Sorry Intermarshe, więcej mi zapłacili. Z resztą to samo z Cilit Bang'iem.)
A mianowicie o reklamie Biedronia. Ekhm, Biedronki! Na końcu owego materiału znajduje się dosyć nieprzemyślane hasło. Brzmi ono tak:
"Nic nie jest w stanie zdziwić tych, którzy widzieli niskie ceny w Biedronce."Od tego tekstu aż promienieje geniuszem! Kto wie o co chodzi - Skąd wziął się na tym blogu czytelnik o zdumiewającym wieku 8 lat wzwyż? Kto nie zrozumiał ma problem.
Gromkie brawa dla marketingowców Biedronki!
Idę czytać całego bloga by stwierdzić, czy nadaje się on do rozsławienia dla około... 10-ciu osób! Także do następnego połączenia dusz poprzez internet
PS:Asia chyba pojedzie na obóz. Łatwiej mi będzie zdawać na milczka razem z nią. W tym samym dniu. Czemu? Raz, że raczej będę na obozie rozmawiać tylko z nią, a dwa, że moja wredna siostra też niestety jedzie, a ona Asię lubi, więc trzymając się z Asią jest teoretycznie mniejsze prawdopodobieństwo, iż ten gruby ziemniak zacznie mnie zagadywać, bym nie zdała. Teoretycznie... (Wiem, że macie to głęboko w dupie. Ale nie mam o czym pisać.)
Ej! Nie jestem gruba ;_; Dobra, może jestem. Ale to przez Danusię!
OdpowiedzUsuń