czwartek, 22 maja 2014

Zmiana, kurfa.

Dobra, krótko: Co max. 4 dni będą posty, iż gówno się dzieje. Chcę już sobotę :c Bo tak
I smutam, bo Asia ma wybór: Albo pojechać na obóz, albo na meet-up. (Czyli, jak to piszą niektórzy:meat ap) Chociaż w sumie mogłaby chyba później na ten obóz dołączyć... A nie wiem. Ale bez niej bedzie mi smutno :c Kto mnie będzie chronił przed krwiorzerczymi gimbusami oraz 70-cio kilogramowymi gównami z nogami, które mówią, że wyglądam na 6 lat? W tamtym roku z 12-nastu czy 13-nastu "współlokatorek" dwie były spoko i dało się z nimi żyć ;_; I kto będzie przypominać mi o tym, że mam przez cały dzień NIC nie mówić? (Zdobywanie sprawności milczka czyli po mojemu Niemca.) Kto będzie ze mną robił sobie bekę ze wszystkiego co nas otacza? Kto ze mną będzie krzyczał: "Kiedy zapytaj beczkę!?" Albo po prostu-Kto będzie?
A tak z innego Gonciarza... Niedługo mam wycieczkę szkolną. A najfajniejsza w wycieczkach jest oczywiście jazda autokarem. Zajebiste! :D
Chodząc po mieście widziałam człowieka przebranego za banana i teqillę rojo xD
Tak szczegółowe informacje...
+Od dzisiaj nie mówi się "Nic nie widzę!", tylko "Nie mogę widzieć!", gdyż tak powiedziała moja gówno siostra, właścicielka bl... Nje tym razem, buahahaha!
Anyway... Miałam karę. Oto i ona:
Dobra, koniec. Pamiętajcie, że ja tak naprawde nie lubię piosenek Dawida Kwiatkowskiego. Tyle. Po wysłuchaniu mego orędzia, proszę wrócić do prac nad moim bananowym zamkiem. Ty, Szymon, dokończ ścianę po lewej, a ty Agata, powstawiaj okna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz